
Uwielbiam niedzielne wycieczki do lasu. A już jak jest woda, to umieram z radości i nie mogę się opanować, żeby nie wskoczyć. Choćby na chwilkę. Zobaczcie sami.
Przez tę rzeczkę przechodzą głównie konie. Psa tu nie widziałem. A wiecie, gdzie jestem? W Kaniach Hellenowskich. Przyjedźcie tu koniecznie. Jest super. Można spotkać fajnego kolegę.

No comments:
Post a Comment