Saturday, December 16, 2006
Nowe hobby
Odkryłem w sobie żyłkę podróżnika. Dwa dni temu bawiąc się z moją przyjaciółką Lotką na szkolnym boisku, odkryłem, iż fajnie byłoby wyruszyć w jakąś podróż. Korzystając z okazji, iż moja pani prowadziła zajęcia w szkole, wymknąłem się przez furtkę i udałem się na pobliski przystanek tramwajowy... Wybaczcie moi bliscy, ale to było silniejsze ode mnie. ... Na tramwaj nie musiałem długo czekać. Wsiadłem i pojechałem w siną dal, a w zasadzie to tylko do placu Konstytucji, gdyż tam zwróciła na mnie uwagę jakaś młoda dama. W sumie dobrze zrobiła, bo prawdę mówiąc nie bardzo wiedziałem , gdzie jadę i jak wrócić do domu. Na szczęście na szyi miałem numer telefonu do mojej pani, która bardzo się zdziwiła, że ma takiego dzielnego psa podróżnika. Przyjechała po mnie bardzo szybko, a serce jej biło całkiem mocno, więc rzuciłem się ją witać niezbyt wylewnie. Prawdę mówiąc nie wiedziałem, czy była zła, czy też nie. Powiedziała mi potem, że bardzo się o mnie bała. Kochana babka...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Wednesday, November 22, 2006
Zostałem ojcem
Stało się. Nikt się tego nie spodziewał, a najbardziej ja. Małe są tak do mnie podobne, że nie sposób się ich wyrzec. Chodzę i oglądam je codziennie. Zobaczcie sami jakie tłuściochy. Aż miło popatrzeć. A oto link do strony szczeniaczków.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Saturday, October 28, 2006
Jesień
Ale dorwałem patyk!. Jestem dumny ze swojej zdobyczy. Nawet nie wiecie jaki był pyszny. Oskubałem go prawie całego.
Lubię, gdy w parku nie ma nikogo, bo nikt na mnie nie krzyczy, jak mu zrobię dziurę w płaszczu. No, tak, patyki są długie i zawsze o coś zawadzę.
Jak mnie zobaczycie z patykiem, to od razu w długą. Zaoszczędzicie sobie wtedy wydatków na krawca.
Jesień w pełni. Liscie spadają z drzew i wtedy jest taj fajnie, bo mogę sobie pobiegać i narobić trochę bałaganu.
Kolorowy spacer
Uwielbiam niedzielne wycieczki do lasu. A już jak jest woda, to umieram z radości i nie mogę się opanować, żeby nie wskoczyć. Choćby na chwilkę. Zobaczcie sami.
Przez tę rzeczkę przechodzą głównie konie. Psa tu nie widziałem. A wiecie, gdzie jestem? W Kaniach Hellenowskich. Przyjedźcie tu koniecznie. Jest super. Można spotkać fajnego kolegę.
Na zdjęciu ścigam się z Odysem, 12- letnim seterem irlandzkim. Skubany był szybszy ode mnie i wcale mi się to nie podobało.
Wednesday, October 04, 2006
Pierwsze urodziny Platona - My first birthday.
Wednesday, September 20, 2006
Wrzesień, wrzesień
Ale jestem zakochany!!! Fiu, fiu. Nie mogę spać, nie mogę jeść... Chodzę i wzdycham.
Ale mnie wzięło. Dziewczyna nazywa się Lotka i jest moją najlepszą przyjaciółką.
Najgorsze jest teraz to, że nie mogę się z nią spotykać. Po prostu mam szlaban z przyczyn obiektywnych, jak mawia moja pani. Ale, co to są te przyczyny obiektywne, to nie bardzo rozumiem. Czy może mi ktoś to wyjaśnić?
Monday, August 14, 2006
Kaszuby
Właśnie wróciłem z Kaszub. Po podróży spałem jak zabity aż 6 godzin, wyobraźcie sobie.
Nie mogę zapomnieć wczorajszej kąpieli w jeziorku koło pensjonatu. Pływałem całą godzinę z małymi przerwami. Zobaczcie sami na zdjęciu. W pysku trzymam ukochany patyczek
Ale szalałem... Las, woda, woda, las. po prostu bajka.
Chciałem wam opowiedzieć o mojej nowej znajomości. Poznałem super króliki. Zdradziły mi swoje najskrytsze sekrety. Ale o tym sza.
Nie mogę zapomnieć wczorajszej kąpieli w jeziorku koło pensjonatu. Pływałem całą godzinę z małymi przerwami. Zobaczcie sami na zdjęciu. W pysku trzymam ukochany patyczek
Ale szalałem... Las, woda, woda, las. po prostu bajka.
Chciałem wam opowiedzieć o mojej nowej znajomości. Poznałem super króliki. Zdradziły mi swoje najskrytsze sekrety. Ale o tym sza.
Saturday, August 12, 2006
Obóz Kung Fu i Tai chi
Obóz sportowy na jeziorem Zyzdrój Wileki. Po prostu marzenie. ... Spałem w namiocie, jak prawdziwy tyrusta. Miałem własną karimatę, którą niestety później zjadłem/
Cały dzień las, woda i świeże powietrze. Żyć i nie umierać. Zapraszam do ośrodka Omega wszystkie fajne psy. Poniżej trochę zdjęć z obozu.
Cały dzień las, woda i świeże powietrze. Żyć i nie umierać. Zapraszam do ośrodka Omega wszystkie fajne psy. Poniżej trochę zdjęć z obozu.
Subscribe to:
Posts (Atom)