Nowy Rok 2009 już zaczęty, fiu, fiu. Bardzo podobały mi się noworoczne fajerwerki. Specjalnie wyszedłem na dwór, by je pooglądać z bliska. Mówią, że jestem niesamowitym psem, że się nie boję wystrzałów. A ja po prostu tak już mam od szczenięcia.
Dzisiaj odwiedziłem Lotkę, moją przyjaciółkę. No wiecie, tak się mówi ... Wyciągnąłem ją na całe trzy godziny ze stróżówki od Pani Hanki. Było fajowo i bajecznie. Co prawda śnieg powoli topnieje, ale jeszcze można się nim nacieszyć.
3 comments:
wszystkiego dobrego Placku w Nowym Roku:-)
Kochany jesteś, Enzo i za to cię lubię.
cOOL dog =D
Post a Comment